100 sztuk drzewek i krzewów owocowych

„Dom nad łąkami” Zofii Nałkowskiej przenosi nas w strony, w których pisarka spędziła dzieciństwo i młodość. Czytając „Dom nad łąkami” zachwycałem się pięknem tamtejszej przyrody. […] A ludzie. Jacyż to ciekawi ludzie! Pan Dziobak i pani Dziobakowa, Irenka i Magda – „wielka miłośnica”, Nowak i Wiła. Zwierzęta: psy, koty, kury, kozy, spotkanie z zającem. Z kartek książki tryska życie. Bujne, barwne, gorące, prawdziwe. Takim, jakim widziało je oko pisarki, przenikał rozum, kochało serce. […]

Mieszkańcy Wołomina chcą uczcić pamięć Wacława i Zofii Nałkowskich. Chcą wykupić dom nad łąkami i zamienić go w muzeum. Chcą również nazwać budującą się szkołę imieniem Wacława Nałkowskiego, a mający powstać Powiatowy Dom Kultury imieniem Zofii Nałkowskiej. Rozmawiałem z przewodniczącym Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Zawiązał się już społeczny komitet muzeum Nałkowskich. Rada Miejska na wniosek radnego B. D. podjęła odpowiednią uchwałę. Opracowano już szkice sytuacyjne i dokumentację przebudowy domu. Mieszka w nim 5 rodzin. Chodzi teraz o przekwaterowanie tych lokatorów. Obecna właścicielka chętnie zgodziła się sprzedać dom. Chodzi teraz, by odpowiednie władze pomogły społeczeństwu Wołomina w realizacji pięknego zamierzenia. By Huta Szklana im. Paplińskiego dała jak najprędzej mieszkanie rodzinie Sz., który jest pracownikiem huty, a Ministerstwo Gospodarki Komunalnej pomogło w uzyskaniu mieszkań dla pozostałych lokatorów. Trzeba również, by Ministerstwo Kultury bardziej zainteresowało się domem – muzeum Nałkowskich. Cieszy fakt, że przedstawiciele Związku Literatów Polskich: Wilhelm Mach i Bogusław Kuczyński często przyjeżdżają do Wołomina, że obiecali pomoc w odnalezieniu pamiątek po rodzinie Nałkowskich. Również profesor Gustaw Wuttke z Instytutu Geograficznego PAN często przyjeżdża do Wołomina. Leży przede mną list. Napisał go W. P. – obywatel Wołomina zamieszkały przy ul. Parkowej 2. Pisze, że pragnie wziąć udział w rekonstrukcji sadu i ogrodu. Przekazuje 100 sztuk drzewek i krzewów owocowych i ozdobnych oraz wzywa innych mieszkańców miasta, aby pomogli zrekonstruować siedzibę Nałkowskich.”

L. Wieluński
Wrócę i zostanę
„Trybuna Mazowiecka”, 1956 nr 43